Czekaliśmy ok. 30 minut aż przylecą uczniowie z Japonii, Brazylii oraz Tajlandii i pojechaliśmy z wolontariuszami na Arrival Camp do miasteczka Vaalbeek, gdzie w La Foresta uczniowie z całego świata spędzili weekend.
Większość exchange students nie jest z Europy, głównie z Ameryki Środkowej i Południowej oraz Azji. Warsztaty na Arrival Campie odbywały się w grupach "chapterach", w zależności od tego, w jakim regionie ma się host rodzinę. W Belgii Flamandzkiej takich chapterów jest 14.
Ja mieszkam w chapterze NOA.
Uczniowie z mojego chapteru!
3 z Tajlandii, Gwatemali, Chile, Hondurasu, Islandii, Włoch, Turcji, Brazylii i Hong Kongu:)
(imion jeszcze się uczę:D)
Uczniowie z mojego chapteru!
3 z Tajlandii, Gwatemali, Chile, Hondurasu, Islandii, Włoch, Turcji, Brazylii i Hong Kongu:)
(imion jeszcze się uczę:D)
Cały weekend integrowaliśmy się i chodziliśmy na warsztaty o Belgii i Belgach:).
W Belgii rano je się śniadanie, potem ok. 12 lunch a obiad dopiero ok. 19 ale w La Foresta czułam się jakbym po porostu jadła 2 obiady. :D
W Belgii rano je się śniadanie, potem ok. 12 lunch a obiad dopiero ok. 19 ale w La Foresta czułam się jakbym po porostu jadła 2 obiady. :D
belgijski lunch w La Foresta:)
Ważne zdanie, którego nas uczyli wolontariusze mojego chapteru (NOA) oraz chapteru ZAN:
Antwerpen is stad, en de rest is parking!
Antwerpia jest miastem, a reszta to parking!
W niedzielę popołudniu każdy chapter odjechał w stronę swojego regionu. Ada i Magda, które są z Polski na wymianie we Flandrii, mieszkają w chapterach MWV i ZAN, ale Belgia jest tak mała, że właściwie wszędzie jest blisko.
Chapter ZAN (Magdy) i NOA (mój) jechał razem do szkoły w Antwerpii, gdzie odbierały nas host rodziny. Każdy musiał wejść na scenę i przedstawić się w 4 zdaniach po niderlandzku i usiąść koło swojej host rodzinki. Później każda rodzina miała zdjęcie ze swoim exchange student (ja miałam dwa: jedno z rodziną, u której będę mieszkać do końca grudnia i jedno z rodziną, z którą będę mieszkać od stycznia do lipca).
No i nadszedł czas rozstania z innymi exchange students i podróż do nowego domu!
Do Wuustwezel jechaliśmy samochodem ok. 45 minut. Oczywiście strasznie padało, jak na Belgię przystało.
Wieczorem wybraliśmy się (oczywiście rowerami) do wesołego miasteczka, które teraz stacjonuje w Wuustwezel. Później poszłam z Lisą poznać jej znajomych.
Moja host rodzinka jest super miła. W najbliższych dniach będziemy wybierać szkołę oraz wybierzemy się na grilla organizowanego dla mojego chapteru.
Więcej zdjęć wkrótce,
buziaki!
WOW! To musiało być mega ciekawe - Ci wszyscy ludzie z całego świata!
OdpowiedzUsuńNapisz coś o "Twojej" rodzinie - umieramy z ciekawości.
Pozdrowienia z Polski! Tęsknimy!
Buziaki, tęsknie!
OdpowiedzUsuń27 year-old Social Worker Travus Capes, hailing from Angus enjoys watching movies like Investigating Sex (a.k.a. Intimate Affairs) and Hunting. Took a trip to Rock-Hewn Churches of Ivanovo and drives a Ferrari 250 GT LWB 'Tour de France' Berlinetta. Wiecej informacji
OdpowiedzUsuń